poniedziałek, 22 września 2014

Kurka Kryzys...

...idzie październik, a ja od dwóch lat nie lubie października....zdecydowanie nie lubię...dopadł mnie kryzys ptactwa domowego, czuje się obrzydliwie udomowiona, usiedlona, zasiedziała i zastana...od tygodnia siedzę w domu a od dziś zmieniłam swoje priorytety życiowe...marze o tym by zwiac z domu i się porządnie urżnąć...tak do nieprzytomności .... chyba jeszcze nigdy się tak nie urżnęłam, a zawsze musi być ten pierwszy raz. Zośka nie ułatwia, od rana wisi mi przy nogach i ryczy, beczy, skrzeczy, jęczy i tak w kółko w dodatku zmieniła swój rytm dnia i co by matce nie było za fajnie postanowiła że dzis uda się do spania o godzinie 23, a ja miałam ambitny plan nażreć się czekoladek i "odmużdżyć" przy "tap model" . Bilans jeszcze bardziej mnie dołuje, czekoladki zeżarłam, dupa zdecydowanie rośnie, a odmużdżenia nie stwierdzam. I pomysleć, że będąc w ciąży było mi w domu nudno, już zapomniałam co to jest nuda, dobra książka przeczytana w ciepłej poscieli o wieczornej porze i trójwarstwowa kawa Małża celebrowana przez pół dnia w błogiej ciszy i spokoju.

Idę spać, bo w Tv emitują własnie Perfekcyjną Panią Domu...chyba się rozpłacze...gdzie moja perfekcja ?? gdzie moja czystośc, porządek w szafie i podłogi w których mogłam się przejrzeć, gdzie moje wyselekcjonowanie ubrania porozwieszane kolorami na wieszakach ???

Tak bardzo nie lubię kur ... od teraz ze szczególnym wyróżnieniem domowych ...DOBRANOC


3 komentarze:

  1. Kochana, to za pewne chwilowe. Dopadło Cię jak każdą z nas, podłogami i porządkiem się nie martw, u mnie jest w miare porządek tylko w nocy ;/ Narazie będziesz miała bałagan, za jakiś czas wszystko się unormuje :) Pomyśl sobie ile już przeszłaś...Najgorsze za Wami, będzie już coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wam powiem tak mnie tylko denerwuje że sprzątam , a za chwilę znowu syf.
    Udomowiona się nie czuję.
    Czasem chciałbym żeby mąż był mniej zmęczony i miał większy luz w pracy.

    Ja mam urodziny w październiku :*

    Może wybierz się na zakupy kup coś ładnego jesiennego. Popraw sobie humor

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie wtez wieczny bałagan, jak tylko ogarnce zaraz coś z powrotem jest porozrzucane ;/ Małz wiecznie zmęczony po robocie i tak w kółko ;/

    OdpowiedzUsuń