piątek, 10 października 2014

Nijak...

Jakoś u mnie ostatnio nostaligicznie...nic mi się nie chcę...chyba idą kolejne zęby, bo Zosia znów daje popalić, albo to ta pogoda, raz słońce i ciepło, a raz zimno, że człowiek głupieje...a może to ja poprostu zmierzła jestem i upierdliwa, taka sobie stara kwoka, i jeszcze Małż mi dziś powiedział, że  stara jestem ...zmieniłam fryzurę... krótkie włosy, jak na starą babę przystało...następnym razem zrobię sobię trwałą, a na zimę kupię zielony beret z antenką ...


Trochę Zosi i Starej Kwoki









2 komentarze:

  1. WOW jaka fryzura! Czadowa! A męża nie słuchaj bo w tej kwestii racji nie ma wyglądasz pięknie i młodzieńczo :) Zosia jak zwykle zachwycająca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje kochana :) ale ałzowi troche racji musze przyznać, ostatnio jakaś wredota i zgryzliwośc się we mnie obudziła :P

    OdpowiedzUsuń