Mój jakże wspaniały Małż zrobił mi ostatnio niespodziankę i zakupił bilety na Dralion - Cirque du Soleil jak sie póżniej okazało, występ odbywał się we Wrocławiu tak więc pierwszy raz od narodzin Zosi
spedziliśmy cały dzień bez niej (moja rozpacz była przez ogromna Zosi z resztą też :)
Wypad zaliczam do udanych, występ zapierał dech w piersiach niestety był zakaz robienia zdjęć :(
udało nam się zwiedzić troche Wrocławia a nawet znaleźć kilka ukrytych tam krasanli z czego Małż mial
największą frajde :P
Poniżej kilka fotencji :)
Zdjęcia cudne! A te pierogi ahhh ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuńO matko, ale pierogi ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo pierogi zwracają uwagę :D Bardzo lubię Wrocław, nam się przy ostaniej wizycie udało znaleźć aż dwa krasnale! ;)
OdpowiedzUsuń