środa, 13 listopada 2013

Przygotowania :)

Nasze przygotowania na przyjście Zosi trwają praktycznie od samego początku ciąży, a ich końca ciągle nie widać, bo tu coś brakuje, to bym zrobiła inaczej, a to trzeba jeszcze dokupić, a może to się tez przyda. Tym o to sposobem pranie ubranek trwa już prawie miesiąc bo ciągle coś dokupuje oczywiście w moich kochanych second-hendach, a wystrój nad łóżeczkiem Zosi nie daje mi spać po nocach :P
Ostatnim zakupem, który nagle okazał się niezbędny była wyczajona przeze mnie oczywiście w okazyjnej cenie śliczna kołyska, w której codziennie ląduje inny kocyk bo sama nie wiem na który się ostatecznie zdecydować :P Wiem wiem zwariowałam do reszty, ale co ja poradzę że u mnie syndrom wicia gniazda trwa już 9 miesiąc :P

Ściana nad łóżeczkiem :) półki małż wykonał własnoręcznie, ja natomiast robiłam literki i resztę ozdóbek :)




Praniee i układanie szmatek w szafie :) to ubranka tylko od 0-6 miesięcy reszta stoi w kartonach na szafie bo i tak by się nie zmieściła :)


























Dyliżans i kołyska :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz