W zeszłym roku pomimo moich chęci pomysł wyjścia w góry szybko wybito mi z głowy, obiecałam sobie że w przyszłym roku wdrapiemy się w trójkę, ale po przemyśleniu wszystkich za i przeciw Zosia została z babcią, i po drodze milion razy powtarzałam sobie w głowie, że dobrze zrobiliśmy , bo ona juz ciężka, mogłaby marudzić, na szlaku ślisko, a na górze wieje, na łąkach gorąco i tak w kółko ale na szczycie tak bardzo żałowałam że nie mogę jej tego wszystkiego pokazać, że nie widzi tego co ja, że nie czuje...
Córciu moja kochana, Mamusia obiecuje że wdrapie się z Tobą, na te Połoniny tyle razy ile tylko będziesz chciała a nawet o lasce możesz mnie tam zatargać i nie słuchaj mojego marudzenia i narzekania żem za stara , że siły nie mam, Obiecuje Ci że kiedyś razem będziemy na szczycie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz