Sowa, to kolejna przytulanka z metkami, które takie szkraby jak Zosia uwielbiają :) mogą je miętolić w rączkach i buzi ( bo przecież co do rączki to do buzi ) do woli, przede wszystkim są bezpieczne dla maluszka, a dodatkowo kolorowe i piękne :) Sówke jak i pozostałe przytulaczki z metkami wykonuje mama dwóch brzdąców, która bez wątpienia minęła się z powołaniem obejmując urzędowe stanowisko :P
P.S. Mamo Jasia i Stasia pozdrawiamy :)
Kolejny wynalazek to urocze smycze do smoczków, które oprócz fajnego wyglądu są praktyczne bo można je wrzucic do pralki i wyprać :) Tasiemki i klipsy do smoczków zamówiłam na allegro, a resztę uszyła zaprzyjaźniona znajoma Babci Grazynki :)
Uwielbiam takie duperlki :) Super się to prezentuje, a co najważniejsze jest unikatowe :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award, po szczegóły zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńTa sowa jest genialna !
OdpowiedzUsuń